Blog o historii Buska-Zdroju a także całego świętokrzyskiego regionu

13 lutego 2016

Dzieje kolei w Busku




Historia powstania kolei szynowej w Busku.
Co jakiś czas wraca w Busku dyskusja o potrzebie reaktywacji połączenia kolejowego z Kielcami, dyskutuje się również możliwość przedłużenia jej dalej na zachód, w kierunku małopolski. Temat ten jest bardzo ciekawy, dlatego postanowiłem przedstawić krótką historię budowy kolei szynowej do Buska. Oczywiście artykuł ten nie wyczerpuje tematu i jest tylko luźnym opracowaniem tego bardzo ciekawego wątku naszej rzeczywistości.
Po raz pierwszy sprawa powstania kolei żelaznej w Busku, została na poważnie zaprezentowana opinii publicznej na początku XX wieku.  W marcu 1901 roku Buko zostało poruszone wiadomością o projektowanej kolejce wąskoto­rowej Kielce–Busko[1]. Według projektu przesłanego do ministerstwa, długość tej kolejki miała wynosić 39 wiorst i 100 sążni[2]. Przez 35 wiorst miała ona przebiegać po odskokach rowu szosowego drogi gubernialnej Piotrkowsko–Korczyńskiej, a ostatnie 4 wiorsty miały prze­biegać po gruntach przyległych do tej żwirówki. Konsorcjum powstałe do realizacji tego celu musiałoby nabyć 2000 sążni ziemi od osób prywatnych, pozostałą część ziemi miała spółka dzierżawić od Ministerstwa Komunikacji. Zaprojektowano także stację i przystanki. Pierwszą stację planowano umiejscowić w jak najbliższej odległości, od dworca drogi żelaznej Iwanogrodzko–Dąbrowskiej. Następnie, kolejka jadąca do Buska miała się zatrzymywać w Baranówku, Dyminach, Jastrzębicy, Lisowie, Piotrkowicach, Celinach, Chmielniku, Śladkowie, Młynach i Nadolu, zaś końcowy przystanek miał znajdować się za Zakładem Kąpielo­wym[3]. Projekt kolejki wąskotorowej przygotował warszawski przemysłowiec Franciszek Karpiński[4], wydatki związane z jej wybudowaniem szacowano na 900000 rubli[5]. Projekt kolejki został rozpatrzony w rządzie gubernialnym kieleckim i z przychylną opinią przesłany do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Franciszek Karpiński budowę kolejki chciał rozpocząć na własne ryzyko bez pomocy Skarbu Państwa, jednocześnie deklarował, że będzie przewozić bezpłatnie pocztę. Od chwili otwarcia kolejki miała ona być przez 20 lat pod administracją Karpińskiego, po upływie tego czasu Skarb Państwa miałby prawo jej wykupu[6]. O sprawie budowy kolejki wąskotorowej pisała Petersburska gazeta „Nowostki”, informując o rychłym rozpatrzeniu tej sprawy przez rząd cesarski. Ostatecznie koncesje na budowę kolejki wydano Franciszkowi Karpińskiemu na ostatnim posiedzeniu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, przed wakacjami 1902 roku. W następnym roku projekt budowy buskiej kolejki został umieszczony w kwartalnym spisie inwestycji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, jednakże już od 1903 roku na łamach „Gazety Kieleckiej” pojawiły się wątpliwości, co do możliwości zrealizowania tego projektu[7]. W następnych latach pomysł ten przepadł ostatecznie, prawdopodobnie z braku odpowiednich środków finansowych. Franciszek Karpiński szukał bezskutecznie inwestorów w Belgi, w końcu jego koncesja na budową wygasła z początkiem 1904 roku. Natomiast Ministerstwo Spraw Wewnętrznych informowało, że budowa kolejki nie będzie realizowana ze względów strategicznych. Sprawa buskiej kolei została zamknięta.